58-letni pirat drogowy w Ferrari stracił prawo jazdy po tym, jak jechał 123 km/h w terenie zabudowanym. Mężczyzna za popełnione wykroczenie odpowie przed sądem.
Przekroczenie dopuszczalnej prędkości przez kierujących to nadal główna przyczyna najtragiczniejszych wypadków drogowych w Polsce. Dlatego każdego dnia prowadzone są pod tym kątem szczególnie intensywne kontrole. Od początku roku konsekwencje za popełnione wykroczenia są o wiele surowsze.
W piątek, 22 lipca, policjanci z Nowej Soli zatrzymali do kontroli nieodpowiedzialnego kierującego Ferrari, który przekroczył dozwoloną prędkość o 73 kilometry na godzinę. 58-latek stracił prawo jazdy na okres trzech miesięcy. Mężczyzna skorzystał z prawa do odmowy przyjęcia mandatu, który opiewał na 2500 zł więc sprawa będzie miała swój finał w sądzie.
Przypominamy, że nowa ustawa, która obowiązuje od początku tego roku, podwyższa grzywny za nieprawidłowe zachowanie w stosunku do pieszych, niewłaściwe wyprzedzanie i znaczne przekroczenie prędkości. Wzrosła też maksymalna kara, którą może nałożyć na sprawcę sąd z 5 tysięcy złotych do 30 tysięcy złotych. Policjant może na miejscu ukarać sprawcę maksymalnym mandatem do 5 tysięcy złotych, a w przypadku zbiegu wykroczeń koszt mandatu zwiększy się do 6 tysięcy złotych.