↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Choć urządzenia elektroniczne, takie jak nawigacja samochodowa, znacznie ułatwiają nam życie, to jednak nie powinniśmy bezgranicznie im ufać. Boleśnie przekonał się o tym ostatnio pewien zawodowy kierowca, który wjechał ciężarówką na zielonogórski deptak.

Ciężarówka na deptaku w Zielonej Górze - tak pokierowała go nawigacja
fot. Lubuska Policja/Monitoring Zielona Góra

Ciężarówka na deptaku w Zielonej Górze, pojawiła się w środę, 18 stycznia. Kierowca ciężarówki, jadąc za wskazaniami nawigacji, nie zwrócił uwagi na to, że deptak jest strefą przeznaczoną wyłącznie dla pieszych i rowerzystów.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Ciężarówka wjechała na deptak i przejechała nim kilkaset metrów. To, że w ogóle udało mu się stamtąd wydostać, zawdzięcza chyba wyłącznie swoim zawodowym umiejętnościom. Na szczęście ruch w tym czasie był niewielki, więc nie doszło do wypadku. Jednak pojazd uszkodził latarnię, znak drogowy i nasadzenia.

Kierowca został zatrzymany przez policję. Za popełnione wykroczenia został ukarany mandatem w wysokości 1100 złotych i 8 punktami karnymi. Dodatkowo będzie musiał pokryć koszty naprawy uszkodzeń.

Bezgraniczne zaufanie do nawigacji: Ciężarówka na deptaku w Zielonej Górze

Ciężarówka na deptaku w Zielonej Górze – nagranie: Monitoring Zielona Góra/Lubuska Policja

To zdarzenie pokazuje, jak niebezpieczne może być bezgraniczne zaufanie do nawigacji. Kierowca, który wjechał na deptak, tłumaczył, że po prostu jechał zgodnie z poleceniami urządzenia. Należy jednak pamiętać, że nawigacja samochodowa to tylko narzędzie, które może pomóc nam w dotarciu do celu. Jednak zawsze powinniśmy zachować zdrowy rozsądek i weryfikować wskazówki nawigacji z mapą i znakami.

- REKLAMA -