↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

W ostatnich dniach na terenie powiatu żarskiego doszło do dwóch przypadków oszustw telefonicznych, w wyniku których dwie starsze kobiety straciły łącznie ponad 110 tysięcy złotych. Oba oszustwa na córkę miały podobny przebieg i polegały na wprowadzeniu ofiar w błąd poprzez fałszywe informacje o rzekomych wypadkach spowodowanych przez ich córki.

Oszustwa na córkę wciąż działają - fikcyjne wypadki i ogromne straty po telefonach oszustów
fot. Sabine van Erp/Pixabay

Oba oszustwa na córkę miały miejsce we wtorek, 18 czerwca. 72-latka z powiatu żarskiego odebrała telefon od kobiety, która podała się za żarską policjantkę. Rzekoma funkcjonariuszka poinformowała mieszkankę, że jej córka spowodowała wypadek drogowy, w którym zginęła kobieta w ciąży. Dodatkowo podała, że córka ma wybite zęby i nie może rozmawiać, ale jest z nią w komendzie. Aby uniknąć aresztu, potrzebna była kwota 150 tysięcy złotych.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Tego samego dnia kolejna, 81-letnia mieszkanka powiatu żarskiego, również odebrała telefon od kobiety podającej się za jej córkę. Oszustka twierdziła, że spowodowała wypadek, w którym poszkodowana kobieta miała złamany kręgosłup. Fałszywa córka powiedziała, że ma problemy z mówieniem z powodu wybitych zębów i przekazała słuchawkę „adwokatowi”. Rozmówczyni wskazała, że aby pomóc córce należy wpłacić kwotę 160 tysięcy złotych dla poszkodowanej kobiety inaczej córce grozi więzienie.

W obu przypadkach oszuści wykorzystywali podobny schemat działania. Kontaktowali się z seniorkami telefonicznie, podając się za ich córki lub przedstawicieli służb, np. policjantkę. Informowali o rzekomej tragedii, np. wypadku drogowym z udziałem córki, w którym poszkodowana została osoba trzecia. Następnie, grając na emocjach i wywołując poczucie presji, żądali od ofiar przekazania znacznych kwot pieniędzy, po które przyjeżdżał podstawiony kurier. W obu przypadkach, oszuści kazali oszukanym kobietom nie rozłączać się i podtrzymywali rozmowę do momentu przekazania pieniędzy.

Po przekazaniu pieniędzy seniorki skontaktowały się z prawdziwymi córkami, które okazały się być zdrowe i całe. Wtedy też zorientowały się, że padły ofiarą oszustwa na córkę.

Pomimo licznych ostrzeżeń, starsze osoby nadal padają ofiarami oszustów podszywających się pod krewnych, policjantów, czy przedstawicieli różnych instytucji. Policja przypomina, że funkcjonariusze nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy ani nie załatwiają spraw przez telefon. W przypadku podejrzanych telefonów, zaleca się natychmiastowe skontaktowanie się z najbliższą jednostką policji.

- REKLAMA -

Komentarze