Mała Dosia zaalarmowała mieszkańców o pożarze pieca grzewczego głośnym szczekaniem. Dzięki pieskowi domownicy opuścili szybko dom. Jako pierwsi na miejsce dotarli nowosolscy policjanci, którzy ugasili pożar.
Na miejsce jako pierwsi dotarli policjanci z wydziału prewencji w Nowej Soli. Nie tracąc czasu wraz z gaśnicami udali się do budynku aby sprawdzić czy nikogo już nie ma w miejscu zagrożenia a następnie skutecznie stłumili pożar. Jak się okazało płomienie wydobywały się z pieca grzewczego. Dogaszanie kontynuowali już strażacy, którzy chwilę później przybyli na miejsce.
Pies zaalarmował domowników o pożarze
Pożar pieca grzewczego w domku jednorodzinnym w Nowej Soli wybuchł w nocy z niedzieli na poniedziałek, 5-6 lipca. Niecodziennym bohaterem ej interwencji jest mały piesek o wdzięcznym imieniu „Dosia”. To właśnie ona w nocy obudziła swoich domowników głośnym szczekaniem, dając znać, że dzieje się coś złego. Domownicy potwierdzili, że pierwszy raz ich piesek tak przeraźliwie szczekał.
W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Wszystko dzięki czujności małego pieska, to dzięki Dosi, która podniosła alarm, rodzina szybko opuściła miejsce zgrożenia. Psy nie od dziś nazywane są najlepszymi przyjaciółmi człowieka – zdarzenie z Nowej Soli jest tego wspaniałym przykładem.