Powódź w Żaganiu osiągnęła krytyczny moment, gdy w nocy woda wdarła się do miasta. Ze względu na zły stan wału przeciwpowodziowego, w środku nocy władze podjęły decyzję o natychmiastowej ewakuacji mieszkańców kilku zagrożonych ulic: Dworcowej, Moniuszki, Włókniarzy, Starowiejskiej i Skarbowej. Woda zaczęła wzbierać i wybijać przez studzienki. Pomoc ewakuowanym udzielana jest na Arenie przy ul. Kochanowskiego, gdzie mieszkańcy mogą znaleźć schronienie.
Poziom wody w Żaganiu wynosił aktualnie 752 cm (stan na godz. 10:50), przy stanie alarmowym 400 cm. W związku z poważnym zagrożeniem, zamknięte są mosty: Żaganny, Kolejarz oraz Mały Most przy ul. Rybackiej. Kierowcy są kierowani na objazdy i obwodnicę miejską. Nad ranem poziom wody był bliski rekordu z powodzi w 1997 roku, a burmistrz Żagania w rozmowie z TVN24 przyznał obawia się, że w najbliższych godzinach może dotrzeć kolejna fala powodziowa. Oznacza to, że poziom wody może przekroczyć 756 cm.
Do godziny 8:00 rano, do hali Arena ewakuowało się około 20 osób – poinformowała stacja TVP Info. Wielu mieszkańców postanowiło opuścić swoje domy i schronić się u bliskich. Mieszkańcy, którzy pozostali w swoich domach, zabezpieczają posesje workami z piaskiem, próbując ochronić dobytek przed naporem wody.
Powódź w Żaganiu to kolejny punkt na mapie Lubuskiego, który zmaga się z żywiołem. We wtorek powódź dotknęła Szprotawę, gdzie woda z Bobru zalała część miasta, tam poziom wody powoli zaczyna opadać. Aktualnie fala powodziowa przemieszcza się przez Nowogród Bobrzański.
