Sulęcińscy funkcjonariusze podczas rutynowego patrolu natrafili na motorowerzystę, którego jazda wzbudziła ich podejrzenia. Kierowca, widząc radiowóz, próbował ukryć się na pobliskim parkingu za śmietnikiem, co tylko zwiększyło zainteresowanie funkcjonariuszy. Po zatrzymaniu mężczyzny okazało się, że pijany motorowerzysta miał w wydychanym powietrzu 0,70 mg/l alkoholu (niemal 1,5 promila – przyp. red.)
Jakby tego było mało, po dokładnym sprawdzeniu policyjnych baz okazało się, że pijany motorowerzysta nie miał prawa prowadzić pojazdów nawet na trzeźwo – sąd nałożył na niego dożywotni zakaz. Dodatkowo, motorower, którym się poruszał, miał tablicę rejestracyjną przełożoną z innego pojazdu, co stanowiło kolejne poważne naruszenie prawa.
Zatrzymany został przewieziony na komendę, gdzie przeprowadzono dalsze czynności. Grożą mu teraz poważne konsekwencje, w tym kara więzienia za prowadzenie w stanie nietrzeźwości, złamanie sądowego zakazu oraz używanie fałszywych tablic rejestracyjnych. Pijany motorowerzysta stanowił realne zagrożenie na drogach.
Policjanci apelują do mieszkańców o odpowiedzialne zachowanie na drogach. Wsiadanie za kierownicę po alkoholu to nie tylko łamanie przepisów, ale też realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.