28-latek zignorował sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i pędził drogą na złamanie karku, ignorując wszelkie ograniczenia. Gdy został zatrzymany za przekroczenie prędkości, wydawało się, że to będzie tylko rutynowy mandat. Szybko okazało się jednak, że sprawa zakończy się znacznie poważniej.
Wszystko zaczęło się od rutynowej kontroli prędkości na drodze wojewódzkiej 137 w powiecie słubickim. 28-letni mieszkaniec gminy Rzepin, został zatrzymany przez policję za przekroczenie prędkości. Z początku wyglądało na to, że sprawa skończy się jedynie na mandacie, jednak po dokładniejszej weryfikacji okazało się, że to nie jedyne przewinienie 28-latka. Szybko wyszło na jaw, że sąd dwukrotnie nałożył na niego zakaz prowadzenia pojazdów do grudnia 2025 roku, mężczyzna miał również cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami.
Pomimo tych obciążeń, mężczyzna zdecydował się wsiąść za kierownicę. To nie pierwszy raz, kiedy złamał prawo drogowe. Tym razem jednak spotkanie z wymiarem sprawiedliwości będzie miało poważniejsze konsekwencje. Jego samochód został zabezpieczony, a sprawa ponownie trafi do sądu, gdzie kierowca będzie odpowiadać za naruszenia zakazu sądowego.
Warto przypomnieć, że naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów grozi karą pozbawienia wolności nawet do 5 lat, a prowadzenie pojazdu mimo cofniętych uprawnień jest zagrożone karą do 2 lat więzienia. Tym razem nie ma wątpliwości, że na mandacie się nie skończy.