Dwóch mężczyzn wtargnęło na teren szkoły w Sulęcinie, grożąc detonacją ładunku. Bomba wybuchła, w wyniku czego jest wielu poszkodowanych. Na szczęście bomba w szkole to tylko scenariusz wspólnych ćwiczeń służb ratunkowych, które odbyły się w jednej z sulęcińskich szkół, mający na celu sprawdzenie gotowości w sytuacji kryzysowej. Chociaż brzmi to groźnie, na szczęście była to tylko symulacja – doskonała okazja do sprawdzenia umiejętności koordynacji działań przez różne jednostki.
Akcja rozpoczęła się od zgłoszenia, że na terenie szkoły znajdują się podejrzani mężczyźni, grożący zdetonowaniem ładunku. Na miejsce natychmiast ruszyły odpowiednie służby, które musiały działać szybko i skutecznie. W wyniku symulowanego wybuchu bomba w szkole spowodowała rany u części uczniów, co wymagało błyskawicznej reakcji medyków i strażaków. Istniała również obawa, że podczas wybuchu mogło dojść do rozprzestrzenienia się materiału radioaktywnego, co dodatkowo utrudniło akcję.
Podczas ćwiczeń służby musiały nie tylko zareagować na zagrożenie, ale również zatrzymać sprawców. Jeden z napastników został ujęty na terenie szkoły, drugi natomiast próbował uciec w kierunku pobliskiego lasu, detonując ładunek w trakcie ewakuacji budynku. Sytuacja była dynamiczna, jednak dzięki profesjonalizmowi mundurowych obaj sprawcy zostali zatrzymani, a ranni uczniowie szybko otrzymali niezbędną pomoc.
Te ćwiczenia miały na celu nie tylko sprawdzenie wyszkolenia i gotowości służb, ale także doskonalenie współpracy między nimi. Wszyscy uczestnicy działania wykazali się odpowiedzialnością i zaangażowaniem, a całość przebiegła pomyślnie. Bomba w szkole, choć jedynie fikcyjna, dała możliwość przećwiczenia działań ratunkowych i reagowania na sytuacje kryzysowe.