W czwartek, 24 września, do policyjnego aresztu trafiła z ponad 2 promilami alkoholu w organizmie 33-letnia mieszkanka jednego z budynków wielorodzinnych we Wschowie. Policję zaalarmowali lokatorzy, którzy wyczuwali silną woń gazu wydobywającego się z jej mieszkania. Zatrzymana kobieta tłumaczyła mundurowym, że chciała zaparzyć sobie tylko herbatę.

zaparzyć herbatę
fot. Policja

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w czwartkowy poranek, 24 września. Oficera dyżurnego wschowskiej jednostki zaalarmowali mieszkańcy jednego z sąsiadujących z policją budynków wielorodzinnych. Według relacji zaniepokojonych lokatorów wynikało, że z jednego z mieszkań na korytarz wydobywała się silna i intensywna woń gazu.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Mieszkańcy budynku zaalarmowali odpowiednie służby. Reakcja lokatorów, właściciela budynku były błyskawiczne i pociągnęły za sobą działania odpowiednich służb. Pogotowie gazowe odcięło dostęp do gazu w całym budynku, natomiast wschowscy policjanci w mieszkaniu zatrzymali 33-latkę, która znajdowała się pod wpływem alkoholu. Z jej bełkotliwych wyjaśnień wynikało, że chciał sobie tylko zaparzyć herbatę.

Kobieta trafiła do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Badanie trzeźwości wykazało prawie 2,5 promila. Po wytrzeźwieniu zostaną wykonane z nią czynności procesowe.

- REKLAMA -