Kobieta pod wpływem alkoholu przyjechała po dzieci do przedszkola. Ledwo stała na nogach a do tego miała dożywotni zakaz siadania za kierownicę.
W środę po południu, policja otrzymała zgłoszenie o nietrzeźwej kobiecie, która pojawiła się w przedszkolu w Lipkach Wielkich, by odebrać swoje dzieci. Mężczyzna z placówki zareagował, gdy zauważył, że kobieta ma problemy z utrzymaniem równowagi i odebrał jej kluczyki. Niestety, przed próbami zatrzymania uciekła pieszo. Na szczęście, policjanci byli już na jej tropie i szybko ją złapali. Badanie alkomatem potwierdziło, że miała ponad dwa promile alkoholu we krwi.
Lipki Wielkie: Przyjechała po dzieci do przedszkola pijana i z dożywotnim zakazem kierowania
Okazało się, że 34-letnia kobieta ma już dożywotni zakaz kierowania pojazdami. Została zatrzymana i spędziła noc w komendzie. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty jazdy w stanie nietrzeźwości i złamania sądowego zakazu. Dzieci odebrał z przedszkola ojciec.
Warto zwrócić uwagę na pozytywną postawę świadków, którzy natychmiast zareagowali, aby nie dopuścić do tragedii. Policjanci przypominają, że w takich sytuacjach należy zachować rozwagę i mierzyć siły na zamiary. Najważniejsze, aby natychmiast powiadomić policję i nie pozostawać obojętnym wobec nieodpowiedzialnych zachowań innych na drodze.