Najgorszy możliwy moment na kradzież wybrał kilka dni temu złodziej z Gorzowa Wielkopolskiego. Gdy próbował wynieść galerii handlowej narzędzia o wartości 400 złotych, na jego drodze stanęli dwaj policjanci po służbie. Zamiast udanej ucieczki, złodziej skończył w rękach kontrterrorysty i funkcjonariusza ruchu drogowego, którzy przypadkiem robili zakupy w tym samym miejscu. Na taki “przypadek” na pewno nie liczył.

Policjanci po służbie na zakupach zatrzymali złodzieja - nie miał najmniejszych szans
Zdjęcie ilustracyjne – fot. Street View/Google

Zdarzenie miało miejsce w środę, 28 sierpnia, tuż przed godziną 19. W pewnym momencie w galerii rozległy się krzyki, że ucieka złodziej. Policjanci po służbie natychmiast ruszyli do akcji. Mężczyzna próbował wybiec ze sklepu z narzędziami o wartości około 400 złotych, ale nie udało mu się daleko uciec. Już po kilkudziesięciu metrach trafił prosto w ręce kontrterrorysty, a chwilę później pojawił się też policjant z drogówki. Wspólnymi siłami obezwładnili złodzieja i czekali na przyjazd patrolu.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Nie jest to pierwszy raz, kiedy policjanci po służbie wykazali się odwagą i gotowością do działania. Aspirant Mateusz Partyka, jeden z bohaterów tej historii, już wcześniej interweniował w swoim wolnym czasie. Wracając ze służby, zatrzymał się, by pomóc kobiecie na ulicy Piłsudskiego, która prosiła o pomoc dla mężczyzny atakowanego przez grupę napastników. Również wtedy jego reakcja doprowadziła do zatrzymania agresorów i postawienia im zarzutów.

- REKLAMA -

Komentarze