Gorzowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który był poszukiwany przez Interpol za uprowadzenie, pobicie i groźby. 25-latek ma spędzić w więzieniu w Mołdawii 6 lat. Mężczyzna trafił w ręce policjantów po tym jak na jednej z gorzowskich ulic zaatakował przechodnia. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim zdecydował o areszcie dla 25-latka.
Funkcjonariusze zostali wezwani do interwencji w nocy z piątku na sobotę na ulicę Myśliborską. Mężczyzna miał zostać zaatakowany po tym, jak nie chciał rozmawiać z nietrzeźwym, który zezłoszczony tą sytuacją, uderzył go w twarz. Obaj zostali zauważeni na ulicy Matejki. Oprócz naruszenia nietykalności 29-latka, uszkodzone zostały także warte kilkaset złotych okulary. Napastnik nie chciał jednak rozmawiać z policjantami. Na miejscu nie udało ustalić się jego danych. Mężczyzna noc spędził w gorzowskiej komendzie.
Ustalenie tożsamości napastnika udało się już kolejnego dnia. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna posiada dwa obywatelstwa – rumuńskie i mołdawskie. Ma 25 lat i od pewnego czasu mieszka w województwie kujawsko-pomorskim. W Gorzowie Wielkopolskim znalazł się, bo był w delegacji. Okazało się jednak, że mężczyzna ma na swoim sumieniu więcej, niż zdarzenie sprzed kilku godzin.
Poszukiwany przez Interpol
25-latek był poszukiwany przez Interpol po tym jak Sąd w Criuleni w Mołdawii wydał postanowienie o areszcie w związku z zarzutami, jakie na nim ciążyły. Mężczyzna odpowiada za uprowadzenie, pobicie i kierowanie gróźb wobec innego obywatela Mołdawii. W więzieniu spędzi 6 lat.
25-latek usłyszał kolejne zarzuty, które dotyczyły uszkodzenia mienia i naruszenia nietykalności cielesnej. W związku z jego poszukiwaniem przez Interpol został doprowadzony na czynności do Prokuratury Okręgowej. W poniedziałek Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim tymczasowo aresztował 25-latka.