Kierujący ciężarówką z naczepą jadąc po krajowej 29, miał problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy i co chwilę zjeżdżał na pobocze. Pijany kierowca ciężarówki został zatrzymany przez patrol dzielnicowych, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Sprawa będzie miała finał w sądzie.
Do zatrzymania pijanego kierowcy, który zdecydował się wsiąść za kierownicę wielotonowego pojazdu doszło w poniedziałek, 27 września, w rejonie Krosna Odrzańskiego. Patrol dzielnicowych z Dąbia i Bobrowic na drodze z Połupina w kierunku Krosno Odrzańskiego zauważył ciężarówkę z naczepą, która jechała zygzakiem całą szerokością drogi.
Pierwsza próba zatrzymania mężczyzny spełzła na niczym ponieważ kierowca ciężarowego zestawu nie reagował na żadne sygnały dawane z policyjnego radiowozu. Dopiero, gdy funkcjonariusze zrównali się z kierowcą, ten zauważył ich obecność i zatrzymał ciężarówkę na drodze krajowej 29 tuż przed Krosnem Odrzańskim.
Już w trakcie rozmowy policjanci wyczuli od 47-latka woń alkoholu. Badanie urządzeniem wykazało, że pijany kierowca ciężarówki miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy a dalsze decyzje w jego sprawie podejmie sąd. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2, zakaz kierowania pojazdami na okres nie krótszy niż 3 lata oraz wysoka kara pieniężna.