Ponad 38 tysięcy stracił mieszkaniec powiatu krośnieńskiego, który padł ofiarą oszustwa na pracownika banku. Oszuści podszyli się pod numer telefoniczny banku w którym ma konto, a następnie umiejętnie pokierowali rozmową, by ten wykonał polecenia. W konsekwencji oszust zyskał pieniądze, a mężczyzna pozostał z kredytem.
Policjanci krośnieńskiej komendy prowadzą sprawę mieszkańca powiatu, który pod koniec stycznia padł ofiarą oszustwa na pracownika banku. Do mężczyzny zadzwoniła kobieta podająca się za przedstawiciela banku, informując że doszło do włamania na jego konto. Według jej relacji jakiś mężczyzna próbuje wypłacić z jego konta pieniądze i ona dzwoni, żeby zweryfikować tę wypłatę, jednocześnie informując, że doszło do ataku hackerskiego, którego skutkiem było wykradnięcie danych, w tym również jego.
Mężczyzna był przekonany, że rozmawia z prawdziwym przedstawicielem banku, ponieważ na wyświetlaczu pojawił mu się prawdziwy numer infolinii banku, dlatego zgodnie z poleceniem „pracownika banku” przelał posiadane na koncie pieniądze na inny rachunek bankowy. Po chwili kobieta zapytała się o wykonaną transakcję, a po usłyszeniu odpowiedzi poprosiła o podanie numeru NIK, następnie hasła w celach weryfikacyjnych. Mężczyzna wykonał jej prośbę.
Krosno Odrzańskie: Oszustwa na pracownika banku. Jak przebiegają?
Po chwili został poinformowany, że na jego dane wzięty został kredyt w wysokości 30 tysięcy złotych, a za kradzieżą danych prawdopodobnie stoi pracownik placówki banku do którego należy. Kobieta poinformowała również, że już zajmuje się anulowaniem kredytu i w tym celu zostanie przekierowany do innego pracownika banku, który miał pracować w dziale prawnym i zajmować się sprawami wyłudzeń kredytów.
Według podanych instrukcji mężczyzna miał wypłacić otrzymany kredyt i wpłacić pieniądze za pomocą wpłatomatu na konto innego wskazanego banku. Bank ten miał posiadać najlepsze technologie, dzięki którym pieniądze znajdą się błyskawicznie na koncie, w wyniku czego kredyt zostanie spłacony. Instruowany przez fałszywego pracownika banku, za pomocą kodów BLIK wpłacił 30 tysięcy złotych. Po chwili okazało się, że na dane mężczyzny ponownie została wzięta pożyczka, tym razem w wysokości 5 tysięcy złotych. Manipulowany przez oszusta, zaakceptował kredyt, a następnie wykonał czynności zgodnie ze wcześniejszymi wskazówkami.
Po wykonaniu wszystkich poleceń, mężczyzna otrzymał informację o anulowaniu kredytu, a w związku z zaistniałą sytuacją otrzyma od banku odszkodowanie w wysokości 15 procent od kwoty kredytu. Gdy po jakimś czasie mężczyzna sprawdził swoje konto, okazało się, że widnieje na nim wzięta pożyczka na ponad 38 tysięcy złotych, a on sam padł ofiarą oszustwa.
Jak nie paść ofiarą oszustwa na pracownika banku?
Pamiętajmy, że oszuści cały czas doskonalą swoje metody by wykraść pieniądze. Po przejęciu numeru telefonu banku, pod który bardzo łatwo jest się podszyć, nigdy nie możemy działać pod wpływem emocji, bo jest on złym doradcą i ślepo wykonywać poleceń. Najlepiej w takiej sytuacji rozłączyć się o osobiście zadzwonić na infolinię banku przedstawiając sytuację pracownikowi. Ważne jest byśmy o przypadkach działania oszustw rozmawiali z innymi, bo może dzięki temu nasi bliscy nie staną się ich ofiarą.