Policjanci wspólnie ze Strażą Leśną, zatrzymali po pościgu 20-letniego motorowerzystę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał motorowerem po wale przeciwpowodziowym. Jak się okazało, mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania i wsiadł za kierownicę pojazdu niedopuszczonego do ruchu. 20-latek wzbudził zainteresowanie funkcjonariuszy bo nie miał kasku.
Motorowerzysta bez wymaganego kasku ochronnego zwrócił uwagę policjantów i straż leśnej w czasie patrolowania terenu gminy Bobrowice w czwartek, 24 września. Gdy zawrócili za niefrasobliwym kierowcą dając mu sygnał do zatrzymania ten gwałtownie skręcił w leśną ścieżką a następnie wjechał na wał, na którym – z braku możliwości dalszego pościgu – zgubił policyjny ogon.
Uciekinier został ponownie wypatrzony gdy podjeżdżał na zaporę elektrowni. Tym razem nie zdołał uciec. Jeden z policjantów widząc, że mężczyzna ponownie wjechał na wał wyskoczył z radiowozu.
Jak się okazało, kierowcą był 20-latek, a przyczyną ucieczki było sreberko z białym proszkiem, które chował w kieszeni. Wstępne badanie testerem potwierdziło, że jest to amfetamina. To jednak nie był jego jedyny problem. Motorower, którym jechał nie był zarejestrowany i miał założone tablice rejestracyjne od przyczepki. Zatrzymany mężczyzna nie posiadał również uprawnień do kierowania motorowerem. Z uwagi na podejrzenie, iż kierowca znajduje się pod działaniem środków odurzających, została mu pobrana krew do badań. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia, natomiast pojazd został zabezpieczony na policyjnym parkingu.
20-latek usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz posiadania narkotyków. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Jeżeli badanie krwi potwierdzi, że kierował motorowerem będąc pod działaniem środków odurzających, odpowie on również i za to przestępstwo. Natomiast za popełnione wykroczenia grozi mu grzywna. Dalsze decyzje w jego sprawie, podejmie sąd.