↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Wzajemna pomoc sąsiedzka i sprawne działanie służb ratunkowych mogą dosłownie ocalić życie – udowodnił to ostatni przypadek starszej kobiety, która znalazła się w dramatycznej sytuacji. Poszkodowana upadła w swoim mieszkaniu i nie mogła wezwać pomocy. Dzięki szybkiej reakcji na zgłoszenie o zagrożeniu, służby ratunkowe ruszyły do akcji, która była przykładem wzorowej współpracy.

Upadła w domu i nie mogła wezwać pomocy - akcja ratunkowa w Międzyrzeczu
fot. Lubuska Policja

Po przybyciu na miejsce, okazało się, że drzwi do mieszkania są zamknięte, a wszelkie próby nawiązania kontaktu z kobietą nie przyniosły efektu. Służby musiały działać szybko – każda minuta mogła mieć znaczenie dla zdrowia poszkodowanej. Zdecydowano o siłowym wejściu do mieszkania, co pozwoliło ratownikom dostać się do wnętrza. Tam zastano 69-letnią kobietę, leżącą na podłodze, która nie mogła wezwać pomocy ani wstać. Wspólnymi siłami służby natychmiast przystąpiły do udzielania jej pierwszej pomocy przedmedycznej.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Stan zdrowia kobiety został ustabilizowany przed przybyciem zespołu ratownictwa medycznego. Wstępne badania przeprowadzone na miejscu sugerowały możliwość urazu kręgosłupa, co wymagało natychmiastowego transportu do szpitala. Tam lekarze mogli podjąć dalsze, bardziej szczegółowe badania diagnostyczne.

Cała akcja była dowodem na to, jak kluczowa każda chwila gdy osoba poszkodowana nie może wezwać pomocy. Dlatego tak ważne jest, by reagować na wszelkie niepokojące sygnały, zwłaszcza gdy dotyczą one starszych lub samotnych osób. Sprawna interwencja może przesądzić o losie poszkodowanego.

- REKLAMA -

Komentarze