W miniony weekend funkcjonariusze z Sulęcina zostali wezwani do interwencji w sprawie rzekomego pobicia. Na miejscu okazało się jednak, że 49-latak zgłosiła pobicie dla zemsty. Mimo braku naruszenia nietykalności cielesnej, zdarzenie zakończyło się aresztowaniem mężczyzny, który próbował pozbyć się puszki z marihuaną przez okno.
W sobotę, 13 maja, patrol Policji w Sulęcinie otrzymał wezwanie związane z pobiciem kobiety. Po dotarciu na miejsce okazało się, że zgłoszenie było fałszywe. Kobieta chciała zemścić się na swoim znajomym, ponieważ ten odmówił jej zakupu kolejnej butelki alkoholu, którą mieli spożywać razem. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie 49-latka została ukarana mandatem karnym.
Sulęcin: Nie kupił jej alkoholu, z zemsty zgłosiła pobicie
Sprawa przybrała zupełnie inny obrót gdy gdy funkcjonariusze zamierzali opuścić mieszkanie. Wychodząc poczuli charakterystyczny zapach marihuany. Zaczęli przeszukiwać pokój i wtedy 47-letni mężczyzna podbiegł do okna, próbując wyrzucić metalowe pudełko. Policjanci skutecznie mu to uniemożliwili. Okazało się, że w puszce znajdował się susz roślinny, który po przeprowadzeniu testu potwierdził obecność narkotyku.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do jednostki. Postawiono mu zarzut posiadania środków odurzających, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.