O zaostrzonych przepisach drogowych bardzo dosadnie przekonał się kierowca Renault zatrzymany do kontroli przez policjantów za brak włączonych świateł, brak zapiętych pasów oraz korzystanie z telefonu podczas jazdy. Podczas kontroli drogowej przeprowadzonej przez policjantów z sulęcińskiej drogówki w gminie Słońsk, okazało się, że mężczyzna popełnił przestępstwo – cofanie licznika grozi karą pozbawienia wolności.
Podczas kontroli okazało się, że kierowca nie miał włączonych świateł, nie zapiął pasów bezpieczeństwa, a do tego używał telefonu komórkowego podczas jazdy. Te wykroczenia zaowocowały wysokim mandatem karnym w wysokości 3 tysięcy złotych oraz przypisaniem aż 19 punktów karnych. Jednak najpoważniejsze konsekwencje czekały jeszcze na niego.
Słońsk: Jechał bez pasów, świateł i z telefonem w ręku. Grozi mu odsiadka za cofanie licznika
Policjanci, jak to w przypadku kontroli drogowej, sprawdzili stan licznika pojazdu. Okazało się, że dane z licznika różniły się od tych w systemie informatycznym, co wskazywało na możliwą ingerencję w drogomierz. Po dokładnym zbadaniu licznika przez mundurowych, potwierdzono, że faktycznie doszło do cofnięcia licznika, co jest przestępstwem. Za takie działania grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Od 1 stycznia 2020 roku, policjanci podczas kontroli drogowych sprawdzają również stan licznika pojazdu, który jest wpisywany do Centralnej Ewidencji Pojazdów. W przypadku różnicy między wartością wskazywaną przez drogomierz a bazową wartością w systemie, wszczynane są śledztwa w celu ustalenia przyczyny tej różnicy i odpowiedzialności za nią. Zgodnie z nowymi przepisami, właściciel pojazdu musi zgłosić wymianę licznika w ciągu 14 dni od zmiany i dostarczyć pojazd do kontroli, gdzie odczyt jest potwierdzany dokumentem.