36-letnia kobieta, która zasłabła na chodniku i wymagała natychmiastowej opieki medycznej została przewieziona do szpitala przez przejeżdżający patrol policji. Stan chorującej kobiety, która nie miała przy sobie leków był poważny, a karetka jechała z oddalonego o ponad 20 kilometrów Sulechowa.
Sytuacja miała miejsce we wtorek, 13 września. Przejeżdżający przez Świebodzin patrol interwencyjny zauważył kobietę, która zasłabła na chodniku i potrzebowała pomocy. Udało się ustalić, że kobieta choruje, jednak nie miała przy sobie potrzebnych leków. Stan 36-latki pogarszał się, nie była nawet w stanie napić się wody.
Ponieważ karetki pogotowia znajdujące się najbliżej zadysponowane były do innych zadań, do kobiety wyjeżdżała karetka z oddalonego o ponad 20 kilometrów Sulechowa. Widząc jednak pogarszający się stan kobiety, policjanci podjęli decyzję o natychmiastowym przetransportowaniu jej do szpitala radiowozem.
Jak stwierdzili lekarze, decyzja okazała się słuszna, bowiem 36-letnia kobieta została dowieziona do szpitala w bardzo poważnym stanie.