Sto lat temu lasy pod Szprotawą przyciągały badaczy motyli, takich jak Rudolf Pfitzner czy Otto Michael. Dziś, dzięki pasjonatom z Towarzystwa Bory Dolnośląskie, mamy pierwsze po 1945 roku opracowanie motyli z tego regionu – i to pełne niespodzianek. Nowa publikacja, skupiona na szlaku „Pętla Wiewióra”, ujawnia bogactwo gatunków, w tym te chronione przez Unię Europejską.

Skrzydlata mozaika Natury 2000
Obserwacja rzadkich motyli to jak znalezienie ukrytego skarbu – mówi Mariusz Nowiński, współautor opracowania motyli. I nie chodzi tu o metaforę: wzdłuż Pętli Wiewióra, gdzie potok Sucha przecina wilgotne grądy, żyje przeplatka maturna (Melitaea diamina) – gatunek objęty w Polsce ścisłą ochroną. To jedyne jego stanowisko w województwie lubuskim! Do tego dołącza czerwończyk nieparek (Lycaena dispar) i… gość z daleka: rusałka osetnik (Vanessa cardui), motyl wędrowny, który co roku przylatuje z Afryki.
Od niemieckich naukowców do lokalnych pasjonatów
Przed wojną obszar ten badał m.in. śląski botanik Theodor Schube, zachwycony starodrzewiem (np. pomnikowymi dębami „Śniadaniowym” i „Kotwiczem”). Dziś tradycję kontynuują Maciej Boryna i Mariusz Nowiński, których praca to pierwsze od dekad opracowanie motyli z ziemi szprotawskiej. To mozaika siedlisk unikatowa w skali regionu – potwierdza Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Obszar Natury 2000 chroni nie tylko motyle, ale też reliktowe grądy z martwym drewnem, kluczowe dla pachnicy dębowej (Osmoderma eremita) – chrząszcza zależnego od starodrzewi.
Szlak, który łączy przyrodę z turystyką
Rada Miejska utworzyła tu Zespół Przyrodniczo-Krajobrazowy „Potok Sucha”, a wspólnie z Nadleśnictwem Szprotawa powstała „Pętla Wiewióra” – trasa dla piechurów i rowerzystów. Film „Potok Sucha w cztery pory roku” (reż. Paweł Ilnicki) już rok temu pokazał magię tego miejsca. Teraz opracowanie motyli dodaje mu naukowej wartości.
Dlaczego to ważne?
Bo to nie tylko historia o owadach, ale o dziedzictwie, które warto chronić. Pierwsze po wojnie opracowanie motyli ze Szprotawy to dowód, że nawet lokalne badania mogą mieć europejskie znaczenie.