Są już pierwsze ofiary letniego wypoczynku nad wodą w województwie Lubuskim. Do tragedii doszło w powiecie nowosolskim, gdzie w ciągu minionego weekendy 2 osoby utonęły oraz w okolicach Kargowej, gdzie mężczyzna doznał urazu kręgosłupa po skoku do wody. Unikajmy ryzykownych zachowań nad wodą. – apelują policjanci. – Woda to żywioł, który nie wybacza błędów.
W Polsce co roku notuje się bardzo dużo wypadków związanych ze skokami do wody w miejscach niebezpiecznych. Pomimo wielu apeli i ostrzeżeń wciąż są osoby, które dla chwili relaksu decydują się na ryzykowne zachowania nad wodą: skoki w nieznanych, niesprawdzonych miejscach, przepływanie dużych akwenów bez asekuracji czy wchodzenie do wody po alkoholu.
Lubuskie: Pierwsze ofiary wody
Niestety w minioną niedzielę, 3 lipca, doszło aż do dwóch utonięć w powiecie nowosolskim. W pierwszym przypadku 26-letni mężczyzna kąpiąc się w stawie w Lubieszowie, stracił grunt pod nogami i utonął. Niestety, pomimo podjętej reanimacji, nie udało się go uratować. Dwie godziny później w stawie w Nowym Miasteczku utonął 42-latek. Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają przyczynę i okoliczności obu wypadków.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło też nad jeziorem Linie Duże w okolicach Kargowej. 36-letni mężczyzna, który wskoczył do wody doznał urazu kręgosłupa. Na miejsce wezwano śmigłowiec z ratownikami, którzy po opatrzeniu zadecydowali o natychmiastowym przetransportowaniu mężczyzny do szpitala. Mężczyzna był trzeźwy.
Nawet najspokojniejsza woda może być groźnym i niebezpiecznym żywiołem. Większość utonięć czy niebezpiecznych zdarzeń jest rezultatem lekkomyślności. Nie przeceniajmy swoich umiejętności i nie łączmy aktywnego wypoczynku z alkoholem i unikajmy kąpieli w miejscach niestrzeżonych. Najbezpieczniej wybierać sprawdzone kąpieliska, na których mamy zapewnioną pomoc ratowników.