Alkohol sprzyja przestępstwom. Przekonała się o tym kobieta, która w minioną sobotę piła ze znajomym alkohol pod blokiem. Oboje byli bardzo pijani. Po skończeniu libacji towarzysz imprezy ukradł jej portfel z pieniędzmi. Sulechowscy policjanci zatrzymali go kilkadziesiąt minut po zdarzeniu.
Uderzyła się w głowę więc wykorzystał okazję
Powiadomienie o kradzieży portfela, w którym było 1600 zł kobieta złożyła w sobotę, 18 kwietnia. Twierdziła, że portfel z wypłatą ukradł jej znajomy, z którym wcześniej piła przed blokiem alkohol. Jak się okazało, oboje byli bardzo pijani a do całej sytuacji doszło gdy kobieta wchodząc do klatki schodowej przewróciła się na schodach uderzając w głowę. To wtedy znajomy, zamiast udzielić pomoc postanowił wykorzystać okazję, ukradł portfel i uciekł.
Rabuś jest dobrze znany sulechowskiej policji. To 41-letni sulechowianin, bez stałego miejsca zamieszkania. Niedawno był zatrzymywany za kradzieże z włamaniem. Kryminalni dobrze znają swój teren i środowisko więc szybko określili miejsce gdzie mógł ukryć się sprawca. Odnaleźli go w jednym z bloków na osiedlu mieszkaniowym w centrum Sulechowa. Czekali spokojnie w klatce schodowej na powrót 41-latka i kilkadziesiąt minut po kradzieży zatrzymali go. Mężczyzna miał przy sobie całą ukradzioną gotówkę. Portfel jak się okazało wyrzucił.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu usłyszał wczoraj zarzut kradzieży i przyznał się do winy. Wskazał też policjantom miejsce gdzie wyrzucił portfel. Zarówno portfel jak i odzyskane pieniądze zostały zwrócone pokrzywdzonej.
Za kradzież grozi mężczyźnie kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat, ale ponieważ 41-latek działał w warunkach recydywy – górna granica kary może być podniesiona o połowę – do 7,5 roku pozbawienia wolności.