Złodziej, który włamał się do kościoła w centrum Sulechowa i ukradł pieniądze z kościelnych puszek został zatrzymany. Okazało się, że to dobrze znany lokalnej Policji, 41-letni sulechowianin, sprawca kradzieży i włamań, który ma już na swoim koncie wyroki i pobyty w więzieniu.
W niedzielę, 19 kwietnia proboszcz sulechowskiej parafii powiadomił o sobotnim włamaniu do kościoła i kradzieży pieniędzy z kościelnych puszek. Dzięki dostarczonemu we wtorek zapisowi z monitoringu, udało się natychmiast rozpoznać sprawcę tego włamania – mimo, że mężczyzna na nagraniu miał twarz zakrytą maską. To dobrze znany sulechowskiej Policji 41-latek, który ma na swoim koncie wyroki i pobyty w więzieniu za kradzieże i kradzieże z włamaniem.
Na nagraniu z monitoringu widać jak mężczyzna wchodzi do kościelnego przedsionka, wspina się po metalowej kracie, odgina jej górną część i wchodzi do środka. Co zabawne, w tym samym czasie drzwi boczne były otwarte i można było przez nie swobodnie wejść do wnętrza kościoła. Mężczyzna rozbił pięć puszek, w których było około 150 zł z datków wiernych. Po kradzieży sprawca wychodzi tą samą drogą.
Policjanci zatrzymali mężczyznę i osadzili w policyjnym areszcie. Usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem i przyznał się do winy. Za kradzież z włamaniem grozi mężczyźnie kara więzienia od roku do 10 lat, ale z uwagi na fakt, że działał w warunkach recydywy, górna granica kary może być podniesiona o połowę – do 15 lat pozbawienia wolności.