Wielu kierowców nadal ignoruje apel policji o nie wsiadanie za kierownicę po alkoholu, co niestety często prowadzi do tragicznych w skutkach wypadków drogowych. Tak było również w miniony weekend, gdy zielonogórscy policjanci zatrzymali siedmiu kierowców, którzy jechali po alkoholu lub narkotykach. Jeden z nich spowodował kolizję, którą zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu.
Eliminowanie z dróg kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu lub narkotyków, spotyka się z ogromną aprobatą społeczeństwa. Patrole na drogach ciągle zatrzymują nietrzeźwych kierowców. Tylko podczas minionego weekendu policjanci zatrzymali aż sześciu nietrzeźwych kierujących, w tym 34-letniego mężczyznę, który jechał z prędkością ponad 100 km/h w obszarze zabudowanym i miał aż 1,6 promila alkoholu we krwi. Mężczyzna stracił prawo jazdy na 3 miesiące już za popełnione wykroczenie, a dodatkowo będzie odpowiadał za popełnione przestępstwo – jazdę w stanie nietrzeźwości.
Zielona Góra: Pijany 20-latek spowodował kolizję
Najbardziej niebezpiecznym przypadkiem był jednak 20-letni kierowca, który spowodował kolizję z innym pojazdem na ulicy Sikorskiego w Zielonej Górze. Podczas badania na obecność alkoholu w organizmie okazało się, że młody, niedoświadczony kierowca miał w organizmie promil alkoholu. Ta sytuacja pokazuje, jak ważne jest przestrzeganie zasad bezpieczeństwa na drodze, a przede wszystkim, rezygnacja z jazdy po alkoholu.
Każdy kierowca powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji jazdy pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Grozi to nie tylko karą pozbawienia wolności, ale również grzywną w wysokości minimum 5000 złotych oraz zakazem prowadzenia pojazdów na co najmniej trzy lata. Przypominajmy sobie o odpowiedzialności karnej i rezygnujmy z jazdy po alkoholu. To może uratować nie tylko nasze życie, ale również życie innych uczestników ruchu drogowego.