Policjanci z I Komisariatu Policji w Zielonej Górze wyjaśniają okoliczności uszkodzenia trzech samochodów w centrum miasta. Jeden z podejrzanych został zatrzymany tuż po zdarzeniu, tłumaczy się, że nic nie pamięta. Straty będzie musiał pokryć z własnej kieszeni. Grozi mu również od 3 miesięcy do 5 lat odsiadki.
Zgłoszenie o młodych mężczyznach, którzy skaczą po samochodach zaparkowanych na placu Powstańców Wielkopolskich w Zielonej Górze, policja otrzymała we wtorek wieczorem. Patrol, który był w pobliżu przyjechał na miejsce zaledwie w kilka minut, zdołał złapać jednego z chuliganów. Zatrzymano 18-latka, który był znany Policji już wcześniej jeszcze jako nieletni sprawca czynów karalnych.
Przeprowadzone badanie na obecność alkoholu w organizmie wykazało, że chulagan miał 1,5 promila alkoholu. Razem z kolegą uszkodzili trzy samochody. 18-latek co prawda przyznał się do wszystkiego ale twierdzi, że z tamtego wieczoru niewiele pamięta bo był pijany. Właściciele uszkodzonych pojazdów wycenili swoje straty na ponad 3 tysiące złotych, które będzie będzie musiał pokryć z własnej kieszeni.
Oprócz naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz właścicieli uszkodzonych samochodów, mężczyźnie grozi również kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia, jednakże czyn został zakwalifikowany jako chuligański wybryk, co podwyższa górną granicę odpowiedzialności i może wpłynąć na ostateczny wymiar kary.