Zielonogórscy policjanci zatrzymali 48-latka podejrzanego o kradzież z włamaniem. Włamywacz ukradł z domu na jednym z zielonogórskich osiedli 12 tysięcy złotych i dokumenty. Podejrzany będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Dodatkowo mężczyzna był poszukiwany przez prokuraturę.
Do zdarzenia doszło dwa tygodnie temu. Pokrzywdzona kobieta zgłosiła na policję, że w jej domu doszło do włamania. Z metalowej kasetki sprawca ukradł pieniądze i dokumenty.
Policjanci szybko ustalili, kim jest sprawca. Mężczyzna ten jednak, wiedząc, że może być poszukiwany przez Policję, zaczął się ukrywać. Dodatkowo okazało się, że był poszukiwany przez Prokuraturę Rejonową w Zielonej Górze i ma do odbycia kary pozbawienia wolności za inne przestępstwa.
W środę, 24 stycznia, policjanci z I komisariatu w Zielonej Górze zatrzymali 48-latka na jednej z ulic miasta. Był bardzo zaskoczony zatrzymaniem.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego mężczyźnie przedstawiono zarzuty kradzieży, włamania i posługiwania się cudzymi dokumentami. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od roku do nawet 10 lat. W związku z tym, że 48-latek działał w warunkach recydywy, grozi mu nawet 15 lat pozbawienia wolności.