Nagrania z miejskiego monitoringu w Zielonej Górze po raz kolejny okazały się pomocne w walce z nieodpowiedzialnymi kierowcami. Tym razem kamery zarejestrowały wyjątkowo niebezpieczny manewr na skrzyżowaniu ulic Konstytucji 3 Maja, Reja i Moniuszki. Funkcjonariusze ruchu drogowego szybko zareagowali, a konsekwencje dla sprawcy były nieuniknione.

Gwałtowne złamanie przepisów
44-letni kierowca osobowego volkswagena zignorował czerwone światło na sygnalizatorze. Zamiast zatrzymać się, postanowił ominąć stojący przed nim samochód, wjeżdżając na pas przeznaczony wyłącznie do lewoskrętu, po czym przeciął skrzyżowanie na wprost. Tak niebezpieczny manewr naraził nie tylko samego kierującego, ale przede wszystkim innych uczestników ruchu, w tym pieszych.
Surowe konsekwencje dla kierowcy
Funkcjonariusze ruchu drogowego nie mieli wątpliwości co do ukarania sprawcy. Mężczyzna otrzymał mandat w wysokości 500 złotych oraz 15 punktów karnych. Co więcej, po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że przekroczył on dopuszczalny limit punktów karnych. W związku z tym policjanci skierowali wniosek o sprawdzenie kwalifikacji kierowcy.
Cała sytuacja pokazuje, jak groźne mogą być niebezpieczne manewry na drodze oraz jak istotną rolę odgrywa monitoring miejski w egzekwowaniu przestrzegania przepisów. Warto pamiętać, że brawura za kierownicą często kończy się nie tylko mandatem, ale także poważniejszymi konsekwencjami, które mogą mieć wpływ na życie wielu osób.
Zielona Góra: Niebezpieczny manewr na skrzyżowaniu kosztował kierowcę utratę prawa jazdy