↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Według przesądnych piątek 13-ego to pechowy dzień. Niektórzy mówią nawet, żeby tego dnia w ogóle nie wychodzić z domu. Z pewnością jednak ani tego dnia ani żadnego innego nie powinno się wsiadać za kierownicę po alkoholu. To właśnie w piątek 13-ego, około godziny 13-ej dzięki szybkiej reakcji świadków – dwóch kobiet – sulechowscy dzielnicowi zatrzymali pijanego kierowcę.

piątek 13-ego
Badanie trzeźwości – fot. Pixabay

Policjanci z Zielonej Góry już nie raz dzięki reakcji osób postronnych zatrzymywali sprawców różnego rodzaju przestępstw – kradzieży, włamań czy nietrzeźwych kierowców. Taka właśnie sytuacja wydarzyła się ok. godz. 13-ej, w piątek 13-ego listopada w Sulechowie, gdzie dwie kobiety widząc dziwnie zachowującego się mężczyznę próbującego odjechać samochodem spod sklepu powiadomiły policję.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

2,5 promila i samochód bez badań technicznych

Kobiety podejrzewając, że mężczyzna może być pijany i w takim stanie chce wsiąść za kierownicę swojego Audi, zabrały mu kluczyki od samochodu i od razu zadzwoniły na numer 112. Na parkingu z którego chciał odjechać pijany mężczyzna natychmiast pojawił się patrol, który zatrzymał 44-latka i sprawdził trzeźwość kierowcy. Badanie okazało się tylko formalnością, ponieważ mężczyzna ledwie stał na nogach i czuć było od niego alkohol. Alkomat wykazał ponad 2,5 promila.

Mężczyzna stracił prawo jazdy, a także dowód rejestracyjny, bo podczas sprawdzania w bazie danych wyszło, że nie ma aktualnych badań technicznych.

Konsekwencje jazdy w stanie nietrzeźwości są dotkliwe. Kierowca otrzymuje zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata, musi obowiązkowo zapłacić co najmniej 5 tys. zł grzywny, a także grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. O ostatecznym wymiarze kary zadecyduje sąd.

- REKLAMA -