Najpierw nie zatrzymał się do kontroli, potem spychał radiowóz a na końcu skończył na przydrożnej latarni. 28-latek który uciekał żarskim policjantom, próbował jeszcze uciekać pieszo ale jego szalona ucieczka przed policją szybko została zakończona.
Szalona ucieczka przed policją, która zakończyła się na ulicznej latarni miała miejsce w piątek, 19 marca. Policjanci z żarskiej drogówki na ul. Serbskiej wytypowali do kontroli VW Passata ale po włączeniu sygnałów kierowca tylko przyspieszył.
Po wyprzedzeniu samochodów stojących przed rondem, kierowca zaczął uciekać w kierunku Olbrachtowa zupełnie ignorując ścigający go radiowóz. W pewnym momencie został zmuszony do hamowania przed samochodem jadącym przed nim i właśnie tą sytuację wykorzystali mundurowi. Zrównali się z uciekającym Volkswagenem i zablokowali dalszą drogę ucieczki.
Kierowca nie zamierzał się jednak poddawać i odbił w lewo, taranując radiowóz a następnie w słup oświetleniowy. Zaraz po tym wybiegł z samochodu i próbował jeszcze uciekać pieszo ale szybko został zatrzymany.
Zatrzymany po pościgu kierowca to 28-letni mieszkaniec powiatu żarskiego. Zaraz po zatrzymaniu tłumaczył, że uciekał ponieważ nie posiadał uprawnień do kierowania jednak przeprowadzony test narkotykowy wykazał, że był również naćpany. Mężczyzna był pod wpływem amfetaminy i metamfetaminy.
Jego szalona ucieczka przed policją w wyniku której jeden z funkcjonariuszy został przewieziony do szpitala znajdzie w finał w sądzie. Za zmuszenie policjantów do pościgu grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie także za zmuszenie funkcjonariuszy do zaniechania czynności służbowej poprzez spychanie z drogi oznakowanego radiowozu.