↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Joey, tak nazywa się młode kangury w ich australijskiej ojczyźnie. W zoo Görlitz nazywają się tak samo, obecnie są to Joey 1, 2 i 3.

Samice kangura olbrzymiego w Zoo Görlitz z potomstwem
fot. zoo-goerlitz.de, G.Drozd

Podczas gdy dwa młodsze joey’e nadal z ciekawością obserwują otoczenie z bezpiecznej torby matki, najstarszy z nich regularnie z niej wychodzi, wykonuje kilka niezręcznych skoków, drapie kangurzą mamę po twarzy, a następnie chowa się ponownie do torby.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Powoli jednak robi się tam ciasno, gdyż oprócz tegorocznego potomstwa, które wystawia głowę z torby, aby oglądać otaczający je świat, zeszłoroczne potomstwo nadal wkłada do niej głowę, aby napić się mleka.

Samice kangurów mogą produkować mleko o różnym składzie, aby optymalnie zaspokoić potrzeby żywieniowe młodych w różnych fazach rozwoju – wyjaśnia kuratorka w zoo Catrin Hammer. – Wspaniały wynalazek natury.

Narodziny kangurów liczone są wstecz, ponieważ rzeczywiste narodziny tych maleńkich zwierząt wielkości żelkowego misia, po ciąży trwającej zaledwie 36 dni rzadko są obserwowane. Młode kangury po raz pierwszy wychylają głowę z torby mamy w wieku sześciu miesięcy. Wtedy określa się datę urodzin na 6 miesięcy wstecz.

- REKLAMA -