Zarząd Województwa Lubuskiego podjął uchwałę w sprawie skierowania wniosku do Rządu RP o pilne wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Dla PZW w celu wsparcia ich działań i zabezpieczenie w narzędzie i środki ochrony osobistej przeznaczono 100 tys. zł z rezerwy kryzysowej.

Katastrofa ekologiczna na Odrze: "Konieczne pilne wprowadzenie stanu klęski żywiołowej"
Zdjęcie ilustracyjne – fot. Unsplash

Katastrofa ekologiczna na Odrze

W województwie lubuskim oraz w całej Polsce zachodniej mamy do czynienia z największą katastrofą ekologiczną od wielu lat. Niemieckie media poinformowały o obecności rtęci w wodach Odry. Katastrofa trwa na terenie pięciu województw.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Konieczne jest wyposażenie Polskiego Związku Wędkarskiego oraz ludności cywilnej w narzędzia i środki ochrony osobistej oraz wprowadzenie zakazu korzystania z wody rzecznej Odry. Niezwłocznie należy wykorzystać system rządowego centrum bezpieczeństwa do ostrzegania mieszkańców. Uważamy też, że należy niezwłocznie wykonać badania wody i ryb oraz zabezpieczyć materiał dowodowy. – czytamy w przesłanym przez Zarząd Województwa Lubuskiego komunikacie.

Druga pod względem wielkości rzeka w Polsce umiera, zagrożony jest cały ekosystem. Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Przemysława Daca poinformował na konferencji prasowej w dniu 12 sierpnia 2022 r., że Wody Polskie o śniętych rybach w Odrze dowiedziały się 26-27 lipca. Jednak od tego czasu nikt nie ostrzegł mieszkańców, samorządowców, że rzeką płynie trucizna. Zarząd Województwa Lubuskiego podjął uchwałę w sprawie skierowania wniosku do Rządu RP o pilne wprowadzenie stanu klęski żywiołowej.

Samorządowcy żądają dymisji wiceministra Grzegorza Witkowskiego i prezesa Wód Polskich Przemysława Dacy

Poniżej publikujemy treść oświadczenia Ruchu Samorządowego Tak Dla Polski, pod którym podpisało się ponad trzydziestu samorządowców z całej Polski:

Wczoraj nad Odrą w Cigacicach koło Zielonej Góry odbyła się konferencja prasowa z udziałem m.in Sekretarza Stanu w Ministerstwie Środowiska i Klimatu Jacka Ozdoby, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Grzegorza Witkowskiego (nadzorującego Wody Polskie) oraz Prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Przemysława Dacy.

W Polsce zachodniej mamy do czynienia z największą katastrofą ekologiczną od wielu lat! Tymczasem zdumiewa bierność rządu. Prezes Daca poinformował, że Wody Polskie o śniętych rybach w Odrze dowiedziały się 26-27 lipca. Jednak od tego czasu nikt nie ostrzegł mieszkańców, samorządowców. W Odrze kąpały się dzieci… Rząd PiS odebrał samorządom kompetencje, powołał Wody Polskie, a teraz boleśnie doświadczamy, czym jest centralizacja.

Wciąż nie są znane wyniki badań na terenie pięciu województw. Uczestnicy konferencji mówili o pobieraniu prób, analizie wyników, działaniach monitorujących. Ale ludzie nie wiedzą, co spowodowało tą katastrofę ekologiczną. Nie wiemy, czy zostały zabezpieczone dowody przestępstwa. Dopiero dziś Minister Obrony Narodowej zadecydował, że w akcji może wziąć udział wojsko. Za to mieszkańcy i media otrzymały informację, że to także samorządy zrzucają ścieki do rzeki i są odpowiedzialne za zanieczyszczenie…

Tymczasem to ludzie, Polki i Polacy, wędkarze, jak zwykle stanęli na wysokości zadania. Własnym sprzętem odławiają śnięte ryby i próbują ratować to, co uratować się jeszcze da.

Gdzie jest państwo? Gdzie są rządzący? Dlaczego nie było alertów? Co zrobiono, by uchronić ludzi przed trującą falą? Co zrobiono, by ochronić Bałtyk? Na te pytania odpowiedzi nie usłyszeliśmy. Zaatakowano za to samorządy, oczywiście te, którymi kierują osoby związane z opozycją. Będąc nad umierającą Odrą, usłyszeliśmy więc m.in. o zanieczyszczeniach Wisły w Warszawie i Gdańsku.

Odpowiedzialność za tę sytuację, skutkującą dymisjami, powinni ponieść w pierwszej kolejności wiceminister Grzegorz Witkowski oraz prezes Wód Polskich Przemysław Daca.

Reklama: