Oszuści metodą „na wnuczka” i „na policjanta” najczęściej dzwonią do seniorów i podają się za członków rodziny lub funkcjonariuszy policji. W rozmowie przedstawiają trudną sytuację, w której znaleźli się ich bliscy i proszą o przekazanie pieniędzy.

77-latka z Gorzowa się nie nabrała ale oszuści wciąż łupią seniorów tą metodą
fot. Lubuska Policja

Właśnie taka sytuacja, spotkała 77-letnią mieszkankę Gorzowa, która jednak nie dała się nabrać na taki podstęp. Do kobiety zadzwonił mężczyzna, który podał się za jej wnuka. Mówił, że spowodował wypadek i aby uniknąć więzienia, potrzebuje pieniędzy. Seniorka była zdenerwowana, ale zachowała zimną krew. Skontaktowała się z rodziną, która potwierdziła, że to próba oszustwa.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Regularnie ostrzegamy seniorów przed oszustami, którzy wykorzystują ich dobroć i łatwowierność. Apelujemy do seniorów o zachowanie czujności i nieufność wobec nieznajomych. Policjanci z kolei prowadzą systematyczne spotkania z osobami starszymi, podczas których uświadamiają im o zagrożeniach.

Pamiętaj! W przypadku podejrzanego telefonu należy:

  • zachować spokój i nie podejmować żadnych pochopnych decyzji
  • nie podawać żadnych danych osobowych ani informacji o swoim majątku
  • skontaktować się z najbliższymi lub z Policją

Pamiętajmy, że oszuści często stosują manipulację i emocjonalny szantaż. Nie dajmy się na to nabrać.

- REKLAMA -

Komentarze