Kiedy do dyżurnego gorzowskiej jednostki dotarła informacja o prawdopodobnym gwałcie kobiety, na miejscu szybko pojawiły się policyjne patrole. Niezbędne było siłowe wejście do mieszkania, wskazanego przez właściciela lokalu, który zgłosił gwałt w Gorzowie Wielkopolskim.

zgłosił gwałt
fot. Pexels

We wtorek, 27 października, gorzowskie służby otrzymały informacje o tym, że w jednym z mieszkań przy ulicy Piłsudskiego jest gwałcona kobieta. Dokonujący zgłoszenia mężczyzna twierdził, że jest ona w środku i otworzy drzwi tylko w obecności policji. Policyjne patrole dotarły na miejsce w ciągu kilku minut.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Do zgłaszającego 34-latka miał przyjść mężczyzna wraz z kobietą. Jak wytłumaczył, musiał na chwilę wyjść, a kiedy wrócił słyszał wołanie o pomoc kobiety. Jednak podczas wizyty służb, na klatce panowała cisza a co jeszcze bardziej zaskakiwało, sąsiedzi również nie potwierdzili żadnych hałasów. Właściciel mieszkania cały czas przekonywał jednak, że w jego mieszkaniu doszło do gwałtu i przebywająca tam kobieta potrzebuje pomocy.

Podjęta została decyzja o wezwaniu strażaków i z ich pomocą wejść siłowo do mieszkania. Kiedy już jednak to się udało, w mieszkaniu czekała na nich kompletna niespodzianka. W środku panował porządek. Nie było żadnych śladów, które wskazywałyby na popełnienie przestępstwa. Dom był pusty.

W środku nie było nikogo i do żadnego przestępstwa nie doszło

Zaskoczeni takim obrotem sprawy funkcjonariusze zaczęli po raz kolejny rozmawiać z właścicielem mieszkania, jednak nie potrafił on logicznie wytłumaczyć, dlaczego wezwał służby. Cała historia okazała się zmyślona a pewnym tropem mógł być fakt, że 34-latek mógł zgubić klucze lub miał problem z zamkiem. – Mężczyzna przyznał w rozmowie z funkcjonariuszami, że w przeszłości musiał już swój zamek rozwiercać. – powiedział Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim. W takiej sytuacji gratulujemy pomysłowości. Taniej wyszłoby jednak wezwać ślusarza bo za bezpodstawne wezwanie służb, mężczyznę ukarano 500 zł mandatem.

Reklama: