Gorzowscy policjanci ruchu drogowego, wracali ze służby gdy zatrzymali mężczyznę próbującego wyciąć katalizator. Funkcjonariusze zwrócili na niego uwagę, bo na parkingu przechodził obok samochodów, aż w końcu położył się pod jednym z nich i włączył latarkę. Policjanci zatrzymali go z piłą w ręku.

Próbował wyciąć katalizator. Został zatrzymany z piłą w ręku
Zdjęcie ilustracyjne – fot. Pixabay

Policjanci gorzowskiej drogówki, Bartłomiej Partyka i Krzysztof Turek zakończyli swoją nocną służbę i wracali do domu. Zaparkowali samochód przy ulicy Okulickiego. Wtedy zauważyli mężczyznę, który szedł w roboczym kombinezonie z torbą podróżną, a po chwili wyrzucił ją koło wiaty śmietnikowej. Choć początkowo pomyśleli, że być może jest to pracownik z okolicznej budowy to jego zachowanie wzbudziło jednak ich zainteresowanie. Mężczyzna podszedł z jakimś przedmiotem do zaparkowanego Fiata, położył się pod autem i włączył latarkę. Oczywiste stało się to, że trzeba to sprawdzić.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Mężczyzna spod auta po chwili jednak wstał i chciał odejść. Uniemożliwili mu to policjanci. Mężczyzna twierdził, że nic się nie stało. Gdy jednak zajrzeli pod auto zauważyli, że mężczyzna chciał prawdopodobnie wyciąć katalizator. 23-latek oprócz latarki miał narzędzia do cięcia i torbę podróżną. Do niej z powodzeniem schowałby wyciętą część.

Na miejsce wezwano patrol, wykonane zostały oględziny i zebrany materiał dowodowy. Funkcjonariusze dotarli także do właściciela samochodu, którego poinformowali o całym zdarzeniu. 23-latek został zatrzymany i przesłuchany. Postawiono mu zarzut usiłowania kradzieży. Na tym jednak nie koniec sprawy. Policja sprawdza, czy mężczyzna nie odpowiada za podobne zdarzenia. Jeżeli mężczyzna, który próbował wyciąć katalizator ma na swoim koncie inne przestępstwa, grożą mu kolejne zarzuty.

- REKLAMA -