Kara do dwóch lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów grozi 39-letniemu mieszkańcowi gminy Bytom Odrzański. Nietrzeźwy mężczyzna kierując oplem nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i dachował. Po zdarzeniu ukrył się przed policjantami w lesie.

Wypadek w Nowym Miasteczku: Samochód wypadł z drogi i dachował, kierowca ukrył się przed policją w pokrzywach
fot. Lubuska Policja

Wypadek w Nowym Miasteczku zdarzył się w poniedziałek, 22 maja około godziny 19:00. Policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego z Nowej Soli otrzymali informację, że ulicami Nowego Miasteczka zygzakiem przemieszcza się Opel, którego kierowca najprawdopodobniej jest pijany. Gdy funkcjonariusze dojechali na miejsce zgłoszenia pojazd leżał już na dachu, na poboczu. W samochodzi jednak nikogo nie było.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Nowe Miasteczko: Samochód wypadł z drogi i dachował. Kierowca był pijany

Kierowca po tym jak jego samochód dachował, wydostał się z pojazdu i oddalił z miejsca zdarzenia i ukrył się przed policją w pobliskim lesie w pokrzywach. Okazało się, że miał ku temu powód. W trakcie jego zatrzymania w chwilę po zdarzeniu, 39-latek był nietrzeźwy, dodatkowo sprawdzenie w policyjnych systemach wykazało, że posiada on aktywny zakaz prowadzenia pojazdów za wcześniejszą jazdę w stanie nietrzeźwości oraz jest poszukiwany do odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności. Dodatkowo okazało się, że posiadał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów i był poszukiwany. Kierujący za popełnione przestępstwa i wykroczenia odpowie przed Sądem.

Mężczyzna zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty, auto natomiast zostało odcholowane na koszt właściciela. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości 39-latkowi grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Nie uniknie również odpowiedzialności za popełnione wykroczenia. O jego losie zadecyduje sąd.

- REKLAMA -