Funkcjonariusze ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki w Świecku zatrzymali pochodzący z kradzieży samochód. Kradzionym kamperem na niemieckich numerach rejestracyjnych kierował 20-letni Polak.

Jechał kradzionym kamperem, twierdził, że dostał samochód od nieznajomego na parkingu w Berlinie
fot. Straż Graniczna

Funkcjonariusze ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki w Świecku pełniąc służbę po niemieckiej stronie granicy państwowej wytypowali na autostradzie A2, a następnie, już w Polsce, zatrzymali do kontroli pojazd marki Volkswagen Multivan. Kierowcą auta okazał się 20-letni mieszkaniec Słupska.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Kierowca nie przedstawił do kontroli żadnych dokumentów od pojazdu i oświadczył, że dostał samochód od nieznanego mu mężczyzny na parkingu w Berlinie i za kwotę 2 tysięcy złotych miał nim przejechać przez granicę i zostawić we wskazanym miejscu. Podczas kontroli pojazd nie figurował w poszukiwawczych bazach danych, jednak funkcjonariusze ujawnili, że został on uruchomiony za pomocą podłączonego urządzenia.  

Poinformowany o kradzieży auta właściciel, natychmiast zgłosił ten fakt niemieckiej policji. Kamper o wartości 150 tysięcy złotych został zabezpieczony a dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi słubicka policja.

To już 18 odzyskany przez funkcjonariuszy ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki w Świecku kradziony samochód. Dodatkowo funkcjonariusze odzyskali jeszcze dwa kradzione motocykle. Wartość odzyskanych pojazdów to blisko 3 miliony złotych.

- REKLAMA -