Funkcjonariusze Straży Granicznej we współpracy z KAS udaremnili przemyt ludzi. 7 lipca w jednym z kontrolowanych samochodów ciężarowych, zatrzymali siedmioro cudzoziemców, którzy usiłowali dostać się do Niemiec ukryci w transporcie słodyczy.

przemyt ludzi
fot. Straż Graniczna

Do zatrzymania ciężarówki doszło na kierunku wyjazdowym z Polski w okolicy byłego przejścia granicznego w Świecku. Podczas kontroli kierujący pojazdem, 34-letni mieszkaniec województwa podlaskiego, a zarazem właściciel firmy transportowej oznajmił, że przewozi artykuły spożywcze. Z dokumentu przewozowego CMR wynikało, że towar jedzie z Litwy do Niemiec. Funkcjonariusze KAS postanowili dokładnie skontrolować pojazd.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

W jednej ze skrzyń ładunkowych typu chłodnia funkcjonariusze obu służb ujawnili 7 nielegalnych migrantów. Najmłodszy miał 15 lat a najstarsza – kobieta – 54-lata.

Nielegalnych migrantów i kierowcę przekazano do dyspozycji funkcjonariuszy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. Po sprawdzeniu legalności ich pobytu okazało się, że że obywatele Wietnamu nie mają dokumentów uprawniających ich do pobytu w Polsce. Jak przekazali funkcjonariuszom SG jechali z Wietnamu i dalej przez Rosję i Polskę próbowali nielegalnie dostać się do Niemiec. Podróż w chłodni do której wsiedli w Polsce miała być ostatnim etapem ich podróży do Niemiec. 

Wszyscy pełnoletni obywatele Wietnamu przyznali się do usiłowania przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom we współdziałaniu z innymi osobami i dobrowolnie poddali się karze 3 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. 

Postanowieniem Sądu Rejonowego w Słubicach pięciu pełnoletnich obywateli Wietnamu spędzi kolejne trzy miesiące w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Krośnie Odrzańskim, natomiast małoletni oraz 54-letnia kobieta zostali umieszczeni w kętrzyńskim ośrodku dla cudzoziemców. Zatrzymany 34 -letni kierowca przyznał się do udzielania pomocy w bezprawnym przekroczeniu granicy państwowej obywatelom Wietnamu. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe w wysokości 10 tysięcy złotych.      

- REKLAMA -