W sobotę wieczorem, policja prowadziła pościg w miejscowości Brzeźno (pow. sulęciński) za kierowcą Opla, który według osoby dokonującej zgłoszenia, mógł wsiąść za kierownicę po spożyciu alkoholu. Policjanci natychmiast udali się na miejsce i po wjechaniu do wioski zauważyli samochód, który nie miał włączonych świateł mijania. Funkcjonariusze próbowali zatrzymać pojazd, ale kierowca zaczął uciekać.

Brzeźno: Pościg za pijanym 46-latkiem, uciekając przed Policją wjechał w radiowóz
fot. Lubuska Policja

Do pościgu doszło w sobotę, 22 kwietnia. Mundurowi z Sulęcina otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy poruszającym się we wsi Brzeźno. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce. Po wjechaniu do wioski, patrol zauważył Opla, który nie miał włączonych świateł mijania. Mundurowi nadali sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania pojazdu. W tym momencie auto gwałtownie skręciło i przyśpieszyło a funkcjonariusze ruszyli w pogoń. W pewnym momencie zatrzymali radiowóz, aby zablokować kierowcy drogę ucieczki, ale ten nie zważając na konsekwencje kontynuował jazdę, uderzając w policyjnego Volkswagena.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Brzeźno: Pijany 46-latek staranował radiowóz

Po zatrzymaniu pojazdu policjanci ustalili, że 46-letni kierowca był kompletnie pijany i miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Pasażerowie również znajdowali się w stanie upojenia. Całe zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja, ponieważ nikt z uczestników nie doznał poważnych obrażeń.

Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. 46-latek stracił prawo jazdy, i otrzymał mandat karny za spowodowanie kolizji. Teraz podejrzany stanie przed wymiarem sprawiedliwości i musi liczyć się z karą do 5 lat pozbawienia wolności za swoje przestępstwa.

Reklama: