29 kwietnia w okolicach Wschowy, przypadkowa osoba natknęła się na zwłoki w samochodzie. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny i kobiety. Po kilku dniach od tego tragicznego odkrycia, policja ujawniła, że ustalono do kogo należały znalezione ciała.
Makabrycznego odkrycia dokonał przypadkowy przechodzień, który w sobotę, 29 kwietnia, natrafił na samochód z zamkniętymi w środku ciałami. Jak poinformował prokurator, na miejscu zdarzenia wykonano dokładne oględziny zarówno ciał, jak i samochodu oraz pobliskiego terenu, zabezpieczając wiele śladów i dowodów rzeczowych. Wykonano również sekcje zwłok, jednak ostateczne wyniki jeszcze nie nadeszły.
Zwłoki w samochodzie pod Wschową. Policja: „to ojciec i córka”
Rzecznik lubuskiej policji, Marcin Maludy, poinformował, że wciąż prowadzone są intensywne czynności mające na celu ustalenie okoliczności tej tragedii. Ustalono jednak tożsamość ofiar. Ciała należały do ojca i jego 13-letniej córki. Oboje zmarli śmiercią gwałtowną – poinformowała we wtorek policja. Oboje byli mieszkańcami powiatu wschowskiego.
Jak nieoficjalnie ustalili dziennikarze Gazety Wyborczej , prawdopodobnie to ojciec zabił córkę a następnie popełnił samobójstwo. Nie mieszkali razem od dłuższego czasu, ale kilka godzin wcześniej odebrał ją z domu aby wspólnie spędzić weekend – informuje dziennik.
Jak przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, Ewa Antonowicz, w sprawie nie doszło do zatrzymania, a z uwagi na charakter i dobro prowadzonego śledztwa, nie będą jeszcze podawane do wiadomości publicznej poczynione ustalenia. Śledztwo w opisanej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa we Wschowie i – jak informuje policja – zdarzenie ma charakter kryminalny.