W Komisariacie Policji w Sławie doszło do nietypowej sytuacji. 27-letni mężczyzna w towarzystwie dwóch kobiet przyszedł zapytać, czy jest poszukiwany przez organy ścigania. Jak się okazało, miał na koncie prawomocny wyrok 3 lat pozbawienia wolności i trafił do aresztu.

Chciał sprawdzić czy jest poszukiwany i okazało się, że tak
fot. KPP Wschowa

Mężczyzna najwyraźniej nie miał świadomości, że jego działanie może mieć poważne konsekwencje. Dzielnicowi, zaskoczeni jego prośbą, sprawdzili go w systemie i okazało się, że jest on poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Lubaniu za popełnione przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

27-latek nie posiadał przy sobie dokumentów, jedynie kserokopię paszportu. Został zatrzymany i przewieziony do Aresztu Śledczego w Zielonej Górze, gdzie spędzi najbliższe 3 lata.

Sława: Chciał sprawdzić czy jest poszukiwany i był – na 3 lata

Sytuacja ta jest nietypowa, ponieważ osoby poszukiwane zazwyczaj unikają kontaktu z policją. Sam fakt, że mężczyzna sam zgłosił się na komisariat, świadczy o jego dużej odwadze lub… głupocie.

Chociaż historia ta może wydawać się zabawna, to jednak unikanie kary nie tylko przedłuża stres i niepewność, ale może też prowadzić do poważniejszych konsekwencji. Jeśli masz świadomość, że możesz być poszukiwany, nie czekaj, aż zapukają do twoich drzwi. Sam zgłoś się do najbliższego komisariatu lub skontaktuj się z prokuratorem. To najlepszy sposób, aby uregulować swoją sytuację prawną i uniknąć dodatkowych problemów.

- REKLAMA -

Komentarze