Kolejny raz nie zawiodły intuicja i dociekliwość dwóch dzielnicowych, którzy piątkowej nocy, 24 lipca, zatrzymali do kontroli motorowerzystę. Powodem było złe oświetlenie pojazdu. Podczas kontroli mężczyzna przyznał się, że nie posiada uprawnień, a w bieliźnie schował marihuanę.

Zatrzymany 18-latek w bieliźnie schował marihuanę
fot. Policja.pl

W minioną piątkową noc, 24 lipca, dwóch dzielnicowych mł. asp. Arkadiusz Krajewski i mł. asp. Marek Łaszczyński monitorowali teren gminy Sława. Przemieszczając się drogą wojewódzką 319 zauważyli zbliżający się z naprzeciwka jednoślad, którego włączone światła drogowe były źle ustawione i oślepiały. Pojazd również nie był oświetlony od tyłu.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Zobacz również: Wpadł z narkotykami. 25-latek miał przy sobie sporą ilość amfetaminy

Dzielnicowi postanowili to sprawdzić, zawracając za nim. 18-letni mieszkaniec Polkowic wykonywał manewry bardzo nerwowo co wzbudziło kolejne podejrzenia. W trakcie kontroli wyszło na jaw, że 18-latek nie posiadał uprawnień do kierowania motorowerem, pojazd nie miał ważnych badań technicznych.

Jego zachowanie wskazywało, że mógł znajdować się pod wpływem narkotyków, co potwierdził wykonany test, który wykazał w organizmie 18- latka marihuanę i amfetaminę. Młody mężczyzna przewoził wbrew przepisom Ustawy o Broni i Amunicji kastet, a z bielizny wyciągnął zawiniątko w którym schowaną miał jak się później okazało marihuanę.

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Do przedstawionych zarzutów przyznał się i złożył obszerne wyjaśnienia.

- REKLAMA -