Kierowca nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe, uciekając doprowadził do kolizji z radiowozem. Jak się okazało był pod wpływem narkotyków. Został zatrzymany przez policjantów. Trafił do policyjnego aresztu, gdzie czeka na dalsze czynności. Policjanci zmuszeni byli do wykorzystania broni służbowej.
Do opisanej sytuacji doszło w poniedziałek, 1 czerwca. Policjanci żarskiej drogówki jadąc w kierunku Olbrachtowa wytypowali do kontroli drogowej Mitsubishi i włączyli sygnały aby zatrzymać kierowcę, który zamiast się zatrzymać przyspieszył. W ślad za nim w pościg ruszyli funkcjonariusze. Uciekający kierowca w pewnym momencie wjechał w ogrodzenie jednej z posesji, niemal doprowadzając do staranowania mężczyzny na podwórku.
Uciekający kierowca skręcił w ul. Zgorzelecką w Żarach. Tutaj policjanci zdecydowali się na użycie broni służbowej i korzystając z momentu gdy ulica była pusta oddali strzał w kierunku opony, jednak i to nie zmusiło kierowcy Mitsubishi do zatrzymania się. Pościg zakończył się dopiero gdy ten ponownie wjechał w ogrodzenia oraz w zaparkowany samochód i przy okazji doprowadził do zderzenia z radiowozem.
Kierowca Mitsubishi został natychmiast zatrzymany – to 32-letni mieszkaniec Żar. Był pobudzony a przeprowadzony test narkotykowy wykazał, że jest to działanie metamfetaminy i amfetaminy. Podczas zatrzymania tłumaczył, że nie zatrzymał się do kontroli ponieważ nie posiada uprawnień do kierowania.
Mężczyzna podróżował z pasażerem, ten jednak został zwolniony jeszcze tego samego dnia po przeprowadzeniu przez Policję wszystkich czynności zaś zatrzymany 32-latek trafił do policyjnego aresztu, za swoje postępowanie odpowie teraz przed sądem.
– Każdy kierujący musi zdawać sobie sprawę z tego, że jego obowiązkiem jest zatrzymanie pojazdu, kiedy osoba uprawniona do kontroli ruchu drogowego, przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych wydaje takie polecenie. Zignorowanie ich i kontynuowanie dalszej jazdy wiąże się z odpowiedzialnością karną za przestępstwo. Grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności. – przypomina Aneta Berestecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Żarach.