↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności grozi dwóm mieszkańcom gminy Gubin, którzy w ostatnich dniach, nie zatrzymali się do kontroli drogowej i uciekali przed policją. Obaj wsiedli za kierownicę bez uprawnień.

Uciekali przed policją bo nie mieli uprawnień. Mogli zapłacić grzywnę, teraz grozi im więzienie
Wsiedli za kierownicę bez uprawnień a potem uciekali przed policją. Mogli zapłacić grzywnę, teraz grozi im więzienie – Zdjęcie ilustracyjne – fot. Policja.pl

W ostatnich dniach policjanci powiatu krośnieńskiego podejmowali dwukrotnie pościg za kierowcami, którzy nie zatrzymali się do kontroli i podjęli ucieczkę. Jak się okazało, uciekali przez policją bo wsiedli za kierownicę bez odpowiednich uprawnień. Oboje zostali zatrzymani.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Uciekali przed policją bo nie mieli uprawnień

Najpierw policyjnej kontroli chciał uniknąć kierowca Citroena. W piątek, 11 grudnia, wypatrzyli go funkcjonariusz krośnieśniej drogówki i strażnik leśny. Mężczyzna nie zastosował się do polecenia zatrzymania i wjechał do lasu i uciekł. Mundurowi ustalili jednak jego personalia i zatrzymali go w miejscu zamieszkania. 24-latek przyznał się, iż wsiadł za kierownicę auta mimo iż nie posiada uprawnień do kierowania.

Pojawiły się także podejrzenia, że mógł prowadzić pod wpływem narkotyków. Wykonany tester wykazał obecność marihuany w jego organizmie i jeśli badanie zabezpieczonej od niego krwi potwierdzi podejrzenia funkcjonariuszy, odpowie on także za jazdę pod wpływem środków odurzających. Zastrzeżenia były również do samochodu, które nie był dopuszczony do ruchu i nie miał ubezpieczenia OC.

Z kolei w sobotę, 12 grudnia, policjanci prewencji z Gubina, patrolując ulice miasta, w pewnym momencie zauważyli kierowcę BMW, który popełnił wykroczenie drogowe. Natychmiast zawrócili za autem i ruszyli za nim, włączając sygnały nakazujące kierowcy zatrzymanie się. Mężczyzna widząc jadący za nim radiowóz nagle przyspieszył, i zaczął uciekać w kierunku okolicznych wsi.

Po przejechaniu kilku kilometrów, porzucił samochód w Sękowicach. Gdy policjanci dotarli do auta, w środku nikogo już nie było. To jednak nie problem bo zdobycie informacji na temat kierowcy zajęło dosłownie chwilę. 20-latek wkrótce wrócił do samochodu i przyznał się do ucieczki. W rozmowie z policjantami przyznał się, że nie zatrzymał się do kontroli drogowej bo nie posiada uprawnień do kierowania więc się przestraszył i zaczął uciekać.

Obaj zatrzymani którzy uciekali przed policją, 20 i 24-latek, zamiast grzywny jaką musieliby zapłacić za prowadzenie bez uprawnień, mogą trafić za kraty od 3 miesięcy do 5 lat. Decyzję w ich sprawie podejmie sąd.

- REKLAMA -