↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

W ostatnim czasie policja notuje wzrost liczby zgłoszeń dotyczących oszustw internetowych, w których przestępcy podszywają się pod znajomych ofiar na popularnych komunikatorach internetowych. Oszustwa na komunikatorach zawsze wyglądają podobnie – ofiary otrzymują wiadomości z kont znajomych, w których przestępcy zachęcają do udziału w rzekomym konkursie. W zamian za podzielenie się obiecaną nagrodą, oszuści żądają podania kodów BLIK.

Oszustwa na komunikatorach: Polacy tracą tysiące złotych przez kody BLIK
Przykład oszustwa na komunikatorach – fot. Policja

Schemat działania oszustów jest prosty, ale skuteczny. Przestępcy hakują konta na portalach społecznościowych i wysyłają wiadomości do znajomych pokrzywdzonych. W wiadomościach tych informują o rzekomym wygranej w konkursie i proszą o podanie kodu BLIK, aby wypłacić nagrodę. Niestety, osoby, które podają kod, tracą swoje ciężko zarobione pieniądze.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Przykładem może być sytuacja ze Strzelec Krajeńskich, gdzie w ostatnich dniach policjanci odebrali kilka zgłoszeń od osób, które uwierzyły w fałszywe historie przedstawione przez oszustów. Po otrzymaniu wiadomości od rzekomego znajomego, użytkownicy komunikatorów byli proszeni o udział w konkursie i podanie kodów BLIK, co skutkowało utratą pieniędzy.

Policja regularnie przypomina o zagrożeniach związanych z oszustwami internetowymi, apelując o zachowanie ostrożności. Przestępcy coraz częściej wykorzystują łatwowierność osób, manipulując ich emocjami, aby osiągnąć swoje cele. Niestety, schemat oszustwa na komunikatorach często się sprawdza, a odzyskanie utraconych pieniędzy jest niezwykle trudne, zwłaszcza że za tego typu oszustwami stoją często zorganizowane grupy działające poza granicami kraju.

Straty ofiar takich oszustw mogą sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych, co pokazuje skalę problemu. Mimo licznych ostrzeżeń i kampanii edukacyjnych, wciąż wiele osób pada ofiarą tych przestępstw. Dlatego tak ważne jest, aby zachować szczególną ostrożność przy otrzymywaniu podejrzanych wiadomości, nawet jeśli wydają się one pochodzić od znajomych.

- REKLAMA -

Komentarze