Klientów ogarnęło zakupowe szaleństwo, a lubuski rynek pracy ruch, jakiego nie widziano już dawno. Portale ogłoszeniowe wręcz uginają się od ofert, a stawki oferowane pracownikom gotowym przyjść do pracy chociaż na jeden dzień lub jeden weekend biją wszelkie rekordy.

Lubuski rynek pracy ogarnęła przedświąteczna gorączka. 350 zł dniówki to już standard
Klientów ogarnęło zakupowe szaleństwo, a lubuski rynek pracy ruch, jakiego nie widziano już dawno. Zdjęcie ilustracyjne – fot. Unsplash

Rynek pracy sezonowej zmienił się diametralnie. Pracodawcy jeszcze nigdy nie mieli tak poważnych problemów z ułożeniem grafiku dla pracowników w grudniu. Niektórzy szykowali się do zakupowego szaleństwa przedświątecznego już w listopadzie, inni rekrutują nadal mimo że do świąt zostało kilkanaście dni – mówi Dorota Siedziniewska–Brzeźniak, prokurent w spółce Idea HR Group. Najpilniej potrzeba rąk do pracy w handlu, w logistyce, w sektorze kurierskim czy w gastronomii.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Widzimy już, że w województwie lubuskim jeszcze nigdy oferty dla pracowników handlu nie były tak atrakcyjne

Wykładanie towaru i obsługa magazynu w sklepie – 40 złotych za godzinę”, „Przedświąteczna praca na magazynie – 250 złotych dniówki i posiłek”, „magazynier-pakowacz w sklepie internetowym, Zielona Góra – 35 złotych za godzinę, możliwa stała współpraca”, „Praca w sklepie rybnym w grudniu – 23,50 netto za godzinę, przy pracy w trybie 12godzinnym 25 złotych” – takie oferty można znaleźć na portalach dotyczących zatrudnienia w województwie lubuskim. Pracodawcy zgłaszają się również do rekruterów prosząc o pilne wsparcie w skompletowaniu obsady.

Potrzeba pracowników przed świętami. Dla handlu, dla logistyki, dla gastronomii to wielka szansa na odrobienie strat z ostatnich miesięcy i szansa na uzbieranie kapitału przed trudniejszym styczniem i lutym. Nie ma nic dziwnego w tym, że każde ręce do pracy są na wagę złota, a oferty pod kątem finansowym biją rekordy. Widzimy już, że w województwie lubuskim jeszcze nigdy oferty dla pracowników handlu nie były tak atrakcyjne. W największej potrzebie jest oczywiście logistyka. Przed świętami rośnie popyt na pracę pakowaczy, kurierów, kierowców czy osób gotowych choć na kilka dni podjąć pracę przy obsłudze klientów świątecznych. To dla tego sektora czas żniw, a od zadowolenia klientów zależy czy pojawiać się będą kolejne zlecenia – mówi Dorota Siedziniewska–Brzeźniak, prokurent w spółce Idea HR Group.

350 złotych dniówki? To już standard

Pracownicy sezonowi w grudniu mogą liczyć na rekordowe stawki za pracę. Są to kwoty przebijające stawki z sezonu wakacyjnego. Jak mówi Dorota Siedziniewska–Brzeźniak osoba pracująca cały grudzień jako kurier może się wzbogacić nawet o ponad 6 tysięcy złotych. W punktach handlowych, na jarmarkach oraz przy innych pracach sezonowych te kwoty wahają się od 4 do 5 tysięcy złotych. Co więcej, osoby, które zdecydują się na pracę w ostatnich dniach przed świętami nadal mogą liczyć na wysokie stawki.

300, może nawet 350 złotych dniówki w przypadku osób pakujących paczki przedświąteczne czy w przypadku kurierów to przed świętami jak najbardziej realne stawki. W przypadku handlu przed świętami również stawki powyżej 30 złotych na godzinę netto są jak najbardziej spotykane. Pracodawcy jeszcze nigdy nie byli w tak trudnym położeniu. Wiedzą, że szalejąca inflacja podnosi oczekiwania pracowników, nawet sezonowych – mówi Dorota Siedziniewska–Brzeźniak, prokurent w spółce Idea HR Group.

Pracodawcy na czas świąt najchętniej wspierają się studentami i osobami młodymi, ale eksperci rynku pracy zauważają, że do pracy w gastronomii na grudzień chętnie przyjmowano także osoby starsze.

- REKLAMA -