Prawie trzy promile alkoholu w organizmie miał 59-latek, który spowodował dachowanie auta i uciekł do lasu. Próba uniknięcia odpowiedzialności nie powiodła się bo w pościg za nim ruszyła policjantka, która po zatrzymaniu mężczyzny doprowadziła go do radiowozu.

Dachowanie samochodu na drodze Bobrowice-Strużka spowodował pijany kierowca. Miał 3 promile
fot. Policja

We wtorek, 17 listopada, dyżurny krośnieńskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że auto dachowało na drodze Bobrowice-Strużka (gmina Bobrowice). Gdy na miejsce przyjechał patrol krośnieńskiej drogówki, kierowcy już nie było. Z pomocą przyszedł świadek zdarzenia, który wskazał kierunek ucieczki mężczyzny.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

W pościg ruszyła policjantka, która po zatrzymaniu mężczyzny w kompleksie leśnym, doprowadziła go do radiowozu. 59-latek przyznał się do kierowania pojazdem oraz do tego, że dachowanie samochodu to jego sprawka.

Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny. Badanie wykazało, że w jego organizmie były prawie trzy promile alkoholu. Na miejsce wezwano załogę pogotowia ratunkowego, która zbadała mężczyznę. Nie doznał on żadnych poważnych obrażeń. Mundurowi zatrzymali kierującemu prawo jazdy.

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2, zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata oraz wysoka grzywna.

- REKLAMA -