W tym zdarzeniu liczyły się minuty. Na numer alarmowy zadzwoniła osoba, która poinformowała, że mężczyzna podciął sobie żyły.
W poniedziałkowy wieczór, 19 czerwca do nowosolskiej jednostki policji wpłynęło zgłoszenie o próbie samobójczej. Osoba, która zadzwoniła na numer alarmowy przekazała informację, że mężczyzna podciął sobie żyły i stracił przytomność.
Zobacz również: Pijany 65-latek odkręcił w domu gaz. Policja musiała wyważać drzwi do mieszkania desperata
W takich sytuacjach kluczowym czynnikiem jest czas, dlatego natychmiast skierowano w to miejsce patrol. Jak się okazało, sierż. Sebastian Sobol i st. post. Rafał Dzioch, policjanci z nowosolskiego wydziału prewencji dojechali na miejsce jako pierwsi.
W łazience na podłodze leżał nieprzytomny mężczyzna, któremu zaczęli udzielać pomocy przedmedycznej. Po zatamowaniu krwotoku mężczyzna odzyskał przytomność i został przekazany pod opiekę medyków z przybyłej na miejsce karetki pogotowia, która przewiozła mężczyznę do szpitala. Tam pozostał pod opieką lekarzy.
Zobacz również: Chciał odebrać sobie życie. W porę znaleziono go na terenie byłych koszar wojskowych – był nieprzytomny
Ludzkie życie trudno opisać jednym zdaniem. Czasami może się wydawać, że jest bezsensowne i nic nie warte. Ale to najczęściej przejściowy stan świadomości u ludzi, którzy mają chwilowe zawirowania i natrafili na przeciwności losu. Takim osobom należy się pomoc.