Mężczyzna, który podczas interwencji szarpał funkcjonariusza, a następnie uderzył policjanta szklaną butelką w głowę, został aresztowany na najbliższe trzy miesiące. Działał on w warunkach recydywy, przez co wyrok, który może usłyszeć z pewnością będzie surowy.

uderzył policjanta szklaną butelką w głowę
fot. Policja

Każdy, kto decyduje się zaatakować policjanta musi być świadomy, iż poniesie surowe konsekwencje. Przekonał się o tym 38-letni mieszkaniec Częstochowy, który w piątek, 25 września, podczas interwencji uderzył szklaną butelką w tył głowy policjanta. Całe zdarzenie zaczęło się od zgłoszenia kradzieży sklepowej w jednym z marketów w Świebodzinie.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Na miejsce skierowany został będący w pobliżu doświadczony dzielnicowy. Pod koniec czynności gdy sprawca kradzieży został ukarany mandatem karnym, do policjanta podszedł ochroniarz który zgłosił, że na monitoringu widział drugiego mężczyznę, który ukradł butelkę alkoholu i uciekł ze sklepu. Po obejrzeniu nagrania policjant postanowił objechać okolice sklepu, aby odnaleźć złodzieja. Zauważył go przy jednym z bloków na drugim osiedlu i podjął interwencję.

Mężczyzna szedł pijąc piwo i nie reagował na polecenia policjanta. Kiedy ten usiłował go zatrzymać, zaczął uderzać go rękoma, szarpać za mundur, a następnie zadał cios w tył głowy szklaną butelką, powodując przewrócenie się policjanta. Pomimo trudnej sytuacji i oszołomienia po silnym ciosie dzielnicowemu udało się zatrzymać złodzieja, zakuć w kajdanki i osadzić w radiowozie.

Dalszy ciąg interwencji przejęły błyskawicznie przybyłe na miejsce patrole, a policjanta przewieziono do szpitala. Uderzenie spowodowało krwiak na czaszce, nie powodując poważniejszych obrażeń. Mężczyzna został zatrzymany.

Prokurator Rejonowy ze Świebodzina skierowała wniosek o areszt dla agresora. W niedzielę 27 września na posiedzeniu aresztowym Sąd Rejonowy w Świebodzinie przychylił się do wniosku i aresztował mężczyznę na okres 3 miesięcy. Usłyszał on zarzuty, związane ze zmuszaniem przemocą umundurowanego funkcjonariusza do zaniechania czynności służbowej to jest z artykułu 224 paragraf 2 Kodeksu Karnego.

Mężczyzna działał w warunkach recydywy. Oznacza to, że kara może być wyższa.

- REKLAMA -