Aktem oskarżenia zakończyła się sprawa oszustwa podatkowego prowadzona pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Żarach. 30-letni przedsiębiorca z Żar usłyszał zarzuty dotyczące między innymi zatajania rzeczywistej wartości sprzedaży w deklaracjach podatkowych. Chodzi o ogromne oszustwo podatkowe w Żarach – ze śledztwa wynika, że mężczyzna zaniżył należne podatki na ponad 3,5 miliona złotych. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono nieruchomość o wartości 1,5 miliona złotych.

Ogromne oszustwo podatkowe w Żarach. Sprawa 30-letniego przedsiębiorcy, który zaniżył należne podatki na ponad 3,5 mln zł trafiła do sądu
fot. Policja

Śledztwo pod nadzorem żarskiej prokuratury prowadzili policjanci ds. zwalczania przestępstw gospodarczych z KPP w Żarach. Sprawa dotyczyła zatajania rzeczywistej wartości sprzedaży w deklaracjach podatkowych, przez co mogło dojść do uszczuplenia należności publicznoprawnych na ponad 3,5 miliona złotych. Informacja o możliwości popełnienia przestępstwa wpłynęła pod koniec 2019 roku do żarskiej Prokuratury.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

Śledczy pracujący przez miniony rok nad tą sprawą, zgromadzili materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie zarzutów. O oszustwo podatkowe i popełnienie przestępstw z kodeksu karnego skarbowego oraz kodeksu karnego podejrzany jest 30-letni mieszkaniec Żar, który prowadził działalność gospodarczą.

Jak ustalono w trakcie śledztwa od stycznia 2016 roku do stycznia 2018 roku żarski przedsiębiorca miał przedkładać deklaracje podatkowe, w których zatajał prawdę co do rzeczywistej wartości sprzedaży produktów, to z kolei spowodowało uszczuplenie należności podatkowych o co najmniej 3,5 miliona złotych. Z uzyskanych w ten sposób środków finansowych nabył nieruchomości oraz samochód ciężarowy.

Żeby udaremnić ściągnięcie wierzytelności, mężczyzna sprzedał samochód, a prawa majątkowe do nieruchomości przeniósł w formie darowizny na inną osobę. Zarzuty w tej sprawie usłyszała również 24-letnia kobieta, która przyjęła tą  darowiznę.

O tej sprawie pisaliśmy już w czerwcu 2020 r. Mężczyzna podejrzany o oszustwo podatkowe został zatrzymany, usłyszał zarzuty i trafił do aresztu, który opuścił w sierpniu 2020 r. Aktualnie znajduje się pod dozorem policyjnym. W sprawie dokonano zabezpieczenia nieruchomości na kwotę ponad 1,5 miliona złotych na poczet przyszłych kar. Sprawa teraz znajdzie swój finał w Sądzie. Mężczyźnie może grozić do 8 lat pozbawienia wolności, a kobiecie do 5 lat.

- REKLAMA -