– Od dziś to właśnie tutaj bić będzie serce lubuskiego winiarstwa – mówiła marszałek Elżbieta Anna Polak 9 października 2015 roku, otwierając Lubuskie Centrum Winiarstwa w Zaborze. Dziś, sześć lat później, rzeczywiście serce to bije.
– Centrum będzie wizytówką regionu i jego markowym produktem, w którym każdy będzie mógł się przekonać, jak wyjątkowo smakuje Lubuskie – przekonywała sześć lat temu lubuska marszałek. – Turystów przyciągać będzie także największa w Polsce winnica samorządowa, która od kilku już lat powstaje w Zaborze i jest symbolem odradzania tradycji winiarskich…
Już samo tempo budowy Centrum było imponujące, gdyż rozpoczęła się na przełomie kwietnia i maja. Jej pomysłodawczyni, lubuska marszałek podkreślała, że inspiracją do jego utworzenia były wizyty w podobnych miejscach w Europie. Lubuskie Centrum Winiarstwa nie powstałoby bez współpracy wielu podmiotów, szczególnie winiarzy, Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, a dziś Uniwersytet Zielonogórskiego, gdzie powstał instytut agrotechniczny oraz Muzeum Etnograficznemu w Ochli. Jednak prawdziwymi gospodarzami tego miejsca byli i są właśnie winiarze.
– Powstanie tego Centrum było doskonałym pomysłem – mówi jeden z gospodarujących na samorządowej winnicy winiarzy Mirosław Stępień. – Dobrze, że Centrum zlokalizowane jest bezpośrednio przy winnicach, bo pokazuje, że winiarstwo w naszym regionie funkcjonuje naprawdę. Dla nas to miejsce promocji, spotkań, ale i podnoszenia kwalifikacji. Dzielimy się również naszą widza z innymi.
O tym, że Lubuskie Centrum Winiarstwa w Zaborze rzeczywiście żyje, mogliśmy łatwo przekonać się, chociażby podczas niedawnego winobrania, gdy do Zaboru zjechali goście z całej Polski. Projekt współfinansowany był w 99 proc. ze środków Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Całkowity koszt to 4 mln zł.